Na przedmeczowej rozgrzewce urazu doznaje Bartek Smołka co zdecydowanie krzyżuje plany trenera Marcina Koczego na ten mecz.
Oprócz Bartka we wczorajszym meczu nie wystąpili: Arek Suchiński - absencja za nadmiar żółtych kartek, Przemek Kośmider - kontuzja, Jakub Skowronek - kontuzja, Marek Holona - kontuzja.
Tuż przed meczem Mateusz Skalik w ostatniej chwili dowiedział się, że to on zastąpi Bartka Smołkę i pośpiesznie udał się na rozgrzewkę.
Skład wyjściowy naszego zespołu przedstawiał się zatem następująco:
Niemiec, Siedlok (kapitan), Tumula, Kaczmarczyk, Malcher, Skalik, Tomas, Przybyszewski, Stopa, Kuczera, Kołodziejczyk.
Ławka rezerwowych:
Podpłoński, Adamkowski, Adamczyk, Zabłocki, Drapacz.
W 3 minucie meczu miało miejsce bardzo nieprzyjemne zderzenie się głowami Kamila Kaczmarczyka z zawodnikiem gości.
Na szczęście wszyscy zgromadzeni tego dnia na stadionie w Książenicach mogli odetchnąć z ulgą po tym jak oboje piłkarze wrócili do gry.
W 8 minucie spotkania swoją sytuację miał Mateusz Skalik. Po akcji prawą flanką boiska oddał strzał, lecz piłka wylądowała obok bramki strzeżonej przez Bąkowskiego.
Kolejną groźną sytuację ponownie mieli gracze z Książenic. Na uderzenie z okolic20 metra zdecydował się MarekTomas, ale ponownie bardzo dobrze w bramce interweniował bramkarz Lubomii.
Pierwszego gola w meczu ujrzeliśmy w 22 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spada tuż pod nogi, a w zasadzie na kolano Artura Tumuli, a ten instynktownym strzałem przy słupku pokonuje Bąkowskiego.
W 36 minucie mieliśmy wyrównanie. Pierwsza groźna sytuacja zespołu Silesii odrazu zakończyła się golem. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bardzo celnym strzałem popisał się pomocnik z Lubomi.
W 40 minucie kontuzji doznał Mateusz Skalik, którego zastąpił Darek Adamczyk.
W 53mincuie spotkania na boisku zobaczyliśmy Rafała Adamkowskiego, który zmienił Marka Tomasa.
W 55 minucie stuprocentową sytuację miał Marcin Kołodziejczyk, ale nie zdołał pokonać Bąkowskiego.
W 60 minucie kolejna zmiana w naszym zespole. Na boisku zobaczyliśmy Jacka Drapacza, który zmienił Marcina Kuczerę.
Na boisku oglądaliśmy sporo niedokładności. Piłka raz po raz trafiała po za pole gry. W naszym zespole zdecydowanie brakowało przysłowiowej "kropki nad i", popełnialiśmy również sporo niewymuszonych strat piłki. Silesia de facto nie zagroziła już bramce strzeżonej przez Mateusza Niemca.
W 75 minuciespotkania na boisku zobaczyliśmy Adriana Zabłockiego, który zmienił Marcina Kołodziejczyka.
Zdecydowanie to Adrian najlepiej wypadł w stosunku do innych wprowadzonych zawodników na boisko w drugiej połowie. Po wejściu na boisko widzieliśmy popis umiejętności piłkarskich Adriana, lecz wynik meczu nie uległ zmianie.
W 83 minucie spotkania kolejną stuprocentową sytuację mieli nasi zawodnicy.
Rafał Adamkowski jednak zamiast umieścić piłkę w bramce gości, strzelił tuż obok niej...
Do końca spotkania wynik meczu już nie uległ zmianie.
Z pewnością po meczu pozostaje spory niedosyt. Zdecydowanie nasz zespół mógł wygrać to spotkanie, lecz należy również cieszyć się z jednego zdobytego punktu.
Kolejne ligowe emocję już w najbliższą sobotę 7 października.
O godzinie 15:00 w Rybniku Niedobczycach będziemy podejmowali tamtejszy Rymer.
Nasze mecze z udziałem Rymera zawsze wyróżniały się niesamowitą walką o każdą piłkę, a także determinacją do ostatniej minuty spotkania.
Miejmy nadzieję, że to nasz zespół zdobędzie kolejne 3 punkty i umocni się w "czubie" tabeli.
Zapowiedź spotkania z Rymerem już wkrótce.
Drama Zbrosławice 5 - 2 LKS 1908 Nędza
Jedność 32 Przyszowice 2 - 1 ROW II 1964 Rybnik
Tęcza Wielowieś 1 - 0 KS 94 Rachowice
Orzeł Mokre 0 - 3 Slavia Ruda ŚląskaNaprzód Rydułtowy 2 - 0 MKS Zaborze
LKS Raszczyce 1 - 5 Przyszłość Ciochowice
ŁTS Łabędy 4 - 1 Rymer Rybnik